2009.06.19-21.II DOBRA-LEŚNICA Otwarty Rajd Rowerowy z Krapkowickimi Rowerkami

Pierwszy rajdowy nocleg wypadł w Ośrodku w Dobrej, nad samą wodą.   Większość uczestników na nocleg dotarła sucha lub tylko lekko   podmoczona.Kto miał mniej szczęścia docierał przemoknięty do ostatniej nitki.   Wieczór upłynął pod znakiem wilgoci- mokre kaczki pływające po stawie i  mokra woda w samym stawie, mokry deszcz z nieba,mokrzy wędkarze na brzegach.

I właśnie wędkarze powinni być dla nas rowerzystów wzorem do  naśladowania - tym pieronom to żadna pogoda nie przeszkadza- mróz,  deszcz, słońce- wszystko jedno, zawsze ktoś z wędką siedzi na brzegu.   Kładliśmy się spać - oni siedzieli nad wodą, wstawaliśmy rano - oni już tam byli.
Rano w drogę. Pogoda fajna - rowerowa. Nie za gorąco, w sam raz.  O 9,00 jesteśmy na Krapkowickim Rynku gdzie już czeka reszta uczestników, policja, telewizja. Oficjalne otwarcie rajdu, pokazy onocyklistów i eskortowani przez policję ruszamy.    W ten sposób przy okazji rajdu odbyła się nieoficjalna "Masa krytyczna" -60 osobowa demonstracja rowerzystów. Pokazaliśmy że jesteśmy, że chcemy poruszać się po mieście bezpiecznie. Staszek na czele niezmordowanie nadawał przez megafon- "Pozdrawiamy  mieszkańców Krapkowic (potem Otmętu, Gogolina itd). Oto jedzie II Otwarty Rajd Rowerowy z Krapkowickimi Rowerkami. Kierowców prosimy o wyrozumiałość i cierpliwość".
Rajd był nie tylko "otwarty"  ale i międzynarodowy - około 10%  uczestników stanowili Czesi. Oprócz tego Wrocław., Żory, Jastrzębie,  Zdzieszowice, Opole i oczywiście Gospodarze-Krapkowiczanie    W Gogolinie ciekawostki rajdowe,
a) pomnik Karolinki co szła do Gogolina (Wiadomo że szła z Krapkowic, i przekraczała Odrę bo jak mówią słowa piosenki "ja się już nie wrócę,jestem na moście")
b)głazy narzutowe czyli po czesku "bludne bałwany" - wielkie kamienie, które najczęściej przywlekał ze sobą lodowiec. Te w Gogolinie są  niezwykłe bo "narzucili" je drogowcy przy okazji budowy autostrady. I tak sobie leżą. Może przyjdzie kiedyś lodowiec i je przepchnie dalej? Może czeskie określenie "bałwany" dotyczy nie tylko głazów ale i drogowców?
Rejon Góry Świętej Anny obfituje w sady, a pobocza dróg są bardzo często obsadzane czereśniami, które były atrakcją każdego postoju.  Obyło się,na szczęście bez sensacji żołądkowych. (kto chce wiedzieć o jakie
dolegliwości chodzi niech w słowach "Słynna praczka"  przestawi pierwsze literki - "s" zamieni na "p" i odwrotnie   :)  Można tylko podejrzewać że nocleg w Leśnicy obfitował w zjawiska przyrodnicze określane mianem "erupcji gazowych" albo bulgotników  waniennych lub  podkołuderników jadowitych  :)  Ale w końcu Góra Św.Anny jest wygasłym wulkanem, więc nie takie gazy  widywano albo wyczuwano dawno,dawno temu w tej okolicy.  Staszek wołał wielokrotnie przez megafon  "Ja nie chcę idzieć podwójnie!"  No myślę sobie - jest na to prosta rada- człowieku nie pij  Ale zaraz zaraz, co on tam jeszcze woła?  "Ja nie chcę widzieć podwójnie żebyście jechali" (czyli jechać  pojedynczo,zgodnie z przepisami uchu, nie parami. A jeżeli tak, to przepraszam  :)  Żyrowa - zwiedzanie zamku i oglądanie pomnika kozy.  Dzielne to zwierzę w zupełności zasłużyło by je tak uhonorować  Kozie mleko zawiera, wapń, witaminy, mikroelementy oraz jur, czyli dobre jest "na głowy bolanie i kuśki stojanie" Chłop po tym mleku staje się "jurny".  Gdyby nie ten cudowny kozi dar, wzmacniający któregoś z naszych dziadków, pradziadków,  czy dalszych przodków to wielu z nas na  świecie by pewnie nie było  :)
W przewodniku opisany jest punkt widokowy niedaleko Żyrowej "Zakrzowska  Szpica" Autor zachwyca się "jaki piękny widok  z tego miejsca się  rozpościera" Tylko że ... było to pisane 20 lat temu.Od tego czasu
Zakrzowska Szpica zarosła samosiejkami (które dawniej były wyżerane właśnie przez kozy i owce) I obecnie guzik tam widać.   To samo dzieje się na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Samosiejki  zarastają, zasłaniają wapienne ostańce, czynią krajobraz ubogim.   Więcej kóz! Trzeba nam więcej kóz!   W Leśnicy wyżerka, konkursy, ognisko, śpiewy i wieczorna potańcówa,  a w niedzielę śniadanie, rozdanie nagród i w drogę do domu bliższą lub dalszą trasą (według upodobania) np część Opolan z samego rana ruszyła w kierunku na Zimną Wódkę (spragnieni byli czy co?   :)
I znów piękne widoki,dobre towarzystwo, przyjemność podróżowania rowerem (a nawet promem  :)
Z niecierpliwością czekamy na kolejną fajną imprezę!

p1560301
p1560301 p1560301
img_3580
img_3580 img_3580
img_3636
img_3636 img_3636
img_3644
img_3644 img_3644
img_3673
img_3673 img_3673
img_3715
img_3715 img_3715
p1340849
p1340849 p1340849
p1550936_001
p1550936_001 p1550936_001
p1550994
p1550994 p1550994
p1550996
p1550996 p1550996
p1560029
p1560029 p1560029
p1560044
p1560044 p1560044
p1560048
p1560048 p1560048
p1560048_001
p1560048_001 p1560048_001
p1560053
p1560053 p1560053
p1560060
p1560060 p1560060
p1560064
p1560064 p1560064
p1560087
p1560087 p1560087
p1560090
p1560090 p1560090
p1560091
p1560091 p1560091
p1560092
p1560092 p1560092
p1560094
p1560094 p1560094
p1560101
p1560101 p1560101
p1560112
p1560112 p1560112
p1560117
p1560117 p1560117
p1560125
p1560125 p1560125
p1560140
p1560140 p1560140
p1560209
p1560209 p1560209
p15602351
p15602351 p15602351
p1560257
p1560257 p1560257
p1560288
p1560288 p1560288

 

Ostatnio zmieniany poniedziałek, 28 grudzień 2009 18:33


Warning: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable in /home/jacekar2/domains/rajder.opole.pl/public_html/templates/jsn_epic_pro/html/com_k2/templates/default/item.php on line 147

Więcej w tej kategorii:

Odwiedzający

Odwiedza nas 757 gości oraz 0 użytkowników.

Początek strony

Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Aby dowiedzieć się więcej zapoznaj się z naszą polityką prywatności.

Zgadzam się na używanie plików cookies na tej stronie