21-23.05.2010 IV Wojewódzki Wiosenny Rajd Rowerowy

22.V.2010 - IV Wiosenny Rajd oczami Jacka

 

 

Oj pogoda ostatnimi czasy nie rozpieszcza rowerzystów, oj nie rozpieszcza. Jak nie zimno i wietrznie, to wylewnie deszczowo, że niektóre drogi rowerowe można pokonać tylko rowerem wodnym. Tak stało się z drogą rowerową do Lędzin, która wiodła na IV Wojewódzki Wiosenny Rajd Rowerowy z bazą w ośrodku Jowisz w Szczedrzyku nad jeziorem Turawskim.

 

Pecha miała grupa jadąca w piątek 21 z Opola, nie dość, że mokro pod kołami, to dopadła ich ulewa z pierunami i około 1 godzinę musieli spędzić gniotąc się pod daszkiem ciasnego przystanku. Ponoć nie wszyscy wytrwali...

Mnie się udało wtedy nie zmoknąć, bo na rajd wybrałem się dopiero dnia następnego.

Wstałem raniutko, cosik przekąsiłem, przygotowałem prowiant, picie, inne niezbędne w drodze rzeczy spakowałem w sakwy już dnia poprzedniego i o 7:30 wskoczyłem na rower.

Przez Lędziny (tu spotkałem wracajacego z porannej przejażdżki Sławka), Chrząstowice, Dębską Kuźnię, Niwki na czas, tzn. przed godziną 9 dotarłem do bazy rajdu. Uczestnicy będący już na miejscu właśnie formowali grupy do wyjazdu w trasę. Zameldowałem się u kwatermistrza i dołączyłem do jednej z grup ruszającej właśnie w trasę do Ozimka.

W Ozimku pamiątkowe zdjęcie przy kadzi hutniczej, która to kadź jest elementem herbu tego miasta, rzut okiem na miejsce po zabytkowym zbudowanym w 1827 roku wiszącym moście, rozebranym w celu naprawy i konserwacji i w drogę do Krasiejowa. W OzimkudDały się jeszcze zauważyć ślady po niedawnej, bo z przed dwu dni, walce z powodzią, jaka nawiedziła to miasto nad wyraz mocno wezbraną rzeką Mała Panew. Na brzegach i wałach leżały zawilgłe worki z piaskiem służące do wzmocnienia i podwyższenia wałów zapobiegających wylewowi.

Krasiejów. Wieś ta zyskała niemal światową sławę dzięki odkrytym szczątkom roślin i zwierząt - w tym lądowych i słodkowodnych kręgowców z ery mezozoicznej w pobliskim kilkuhektarowym wykopie. W wyniku prac badawczych wydobyto skamieniałe kości, czaszek zwierząt sprzed 230 milionów lat, co pozwoliło stwierdzić obecność gadów i płazów z epoki poprzedzającej czasy dominacji dinozaurów.

Na czas budowy JuraParku w Krasiejowie, wystawa z eksponatami w postaci wydobytych skamieniałości, tablic poglądowych i odtworzonymi na podstawie wydobytych fragmentów figurami prehistorycznych gadów, znajduje się w Muzeum Paleontologicznym mieszczącym się budynku starej szkoły w centrum wsi. Opiekę nad muzeum sprawuje Stowarzyszenie Miłośników Krasiejowa oraz Muzeum Śląska Opolskiego w Opolu.

Ze względu na dość znaczną ilość uczestników zwiedzanie muzeum trzeba było rozłożyć na raty. Gdy jedni zwiedzali, drudzy się posilali, nie zapominając o turystyczno rowerowej integracji.

Na koniec pobytu w Muzeum wszyscy jak jeden mąż, jak jedna wielka rodzina turystów rowerowych stanęli do pamiątkowej fotografii. Był to ostatni moment, gdy byliśmy razem, bo po rzuceniu okiem przez płot na teren JuraParku w budowie (wykopaliska) uczestnicy mieli się podzielić na dwie grupy. Jedni przez Grodziec – Zakrzów Turawski – Bierdzany – Dylaki wrócić do ośrodka 'Jowisz', a drudzy przez Spórok – Piotrówkę do Barut i z powrotem przez Spórok – Ozimek do ośrodka 'Jowisz'.

Słoneczko się rozbuchało i zrobiło się gorąco, nadeszła więc pora dostosowywania ubioru do panującej aktualnie temperatury. Mając mniej na sobie, a więcej w bagażach, ruszyliśmy, każda grupa w swoją stronę. Dołączyłem do tych udających się do Barut i jak zwykle zagapiłem się i musiałem doganiać na odcinku ok 3km.

Grupa liczyła 25 osób. Jechaliśmy tempem spacerowym 20, 23km/h, przez Spórok, Kadłub, Osiek, Łaziska, Piotrówkę do Barut, zatrzymując się ze dwa razy. Raz przy sklepie i raz na uzupełnienie kalorii i wymianę płynów.

Barut, cel nasze wyprawy, przywitał nas zachmurzonym niebem i pomrukiem pobliskiej burzy. Drogą leśną dotarliśmy do polany z Krzyżem Partyzanckim, nazwanej „Śląskim Katyniem”, gdzie zamordowano około 200 osób, w tym partyzantów działających w Polsce po 1945 roku, obrońców ojczyzny z lat 1939-45, żołnierzy powracających z zachodu po zakończeniu wojny. Kazimierz, nasz przewodnik zapoznał nas z historią tego miejsca, oraz z relacjami świadków tego mordu. Grozę tego miejsca potęgowały pochmurne niebo oraz w dali grzmoty piorunów.

Zrobiło się niepokojąco nieprzyjemnie i zaczęliśmy przygotowywać się na jazdę w deszczu, przywdziewając, kto miał, nieprzemakalne odzienie. O 13:40 ruszyliśmy w drogę powrotną przygotowani na najgorsze, ale pogoda nas oszczędziła, parę kilometrów jechaliśmy po zmoczonej deszczem drodze, ale nas nie spadła ani jedna kropla dżdżu. Po paru kilometrach na powrót zaświeciło słońce i towarzyszyło nam już aż do powrotu do ośrodka. Zameldowaliśmy się w nim około godziny 16 i czekał nas obiad. W niedługi czas po nas do ośrodka powróciła druga grupa rajdowiczów.

Po obiedzie zajęliśmy się integracją przy piwku, na którą to niektórzy mogli już sobie pozwolić, gdyż nigdzie już nie wybierali się rowerem. Niestety ja miałem w planie jechać i ta cześć programu mnie ominęła.

Pogoda po raz kolejny zaczęła się zmieniać na gorsze. Niebo zaciągnęło chmurami, wzmógł się wiatr, zrobiło się chłodniej, zaczęło padać i grzmieć, sypnęło na krótka chwilę gradem.

Padał dość intensywny deszcz i planowane ognisko siłą rzeczy nie dało się rozpalić. Czekałem aż deszcz ustąpi, ale to okazało się daremne, więc wskoczyłem w nieprzemakalne ubranko i ruszyłem w drogę.

W tym czasie rozkręcała się rajdowa impreza w świetlicy, którą udokumentował Czesiek fotografiami, które zobaczyć można w „Galerii zdjęć – RAJDY 2010”.

To na tyle - JacekS


Ostatnio zmieniany wtorek, 25 maj 2010 18:11


Warning: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable in /home/jacekar2/domains/rajder.opole.pl/public_html/templates/jsn_epic_pro/html/com_k2/templates/default/item.php on line 147

Odwiedzający

Odwiedza nas 873 gości oraz 0 użytkowników.

Początek strony

Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Aby dowiedzieć się więcej zapoznaj się z naszą polityką prywatności.

Zgadzam się na używanie plików cookies na tej stronie