Komunią Świętą do chorego. Przywitał się ze mną i podziękował za całość koordynacji Pielgrzymki. Był to chyba dobry znak na udany wyjazd. Na placu przy pomniku A.Mickiewicza było już ok. 30 rowerzystów. Stawili się nasi przewodnicy i klubowicze. Robiliśmy zdjęcia,omawialiśmy szczegóły trasy i bezpieczeństwo jazdy dla uczestników.Redaktorka z "Gościa Niedzielnego" - Anna Kwaśnicka przeprowadziła wywiad i zrobiła zdjęcia. Przez cały czas przybywali nowi rowerzyści. Wybiła godz. 9.20 i całą grupą wyruszyliśmy w drogę. Była to duża grupa, ale piloci ubrani w odblaskowe kamizelki dobrze kierowali ruchem na skrzyżowaniach. W naszej ekipie uczestniczył ks. Dyrektor "Radia Plus" - Krzysztof Faber pomysłodawca Pielgrzymki z przed 6-ciu lat. Początkowo był to wyjazd kilku młodych małżeństw z Kędzierzyna. Pogoda wyjątkowo udana słońce i ciepło. W okolicach wiaduktu przy ul. Obr. Stalingradu musiała zawrócić do domu jedna dziewczyna - dalszej trasy nie pokona słaba kondycja. My ciągle jedziemy rozciągniętą grupą przez Królewską Wieś, Grudzice i Malinę. Tam całość grupy łączy się i już jedziemy razem przez las. Po kilkuset metrach zatrzymujemy się na 10-cio minutowym postoju na polanie przy pomniku. Następnie dalej ruszamy przed siebie. Po drodze mijają nas kilku osobowe grupy na rowerach. Ok. godz. 10.10 kolejny postój przy boisku w Kosorowicach, czas wolny, posiłek - dołącza do nas Stanisław Koper. W dalszą trasę już asfaltem kierujemy się dalej, przed nami coraz bardziej widać masyw Góry Chełmskiej. Przyroda po drodze wspaniała, piękne widoki i zieleń majowa "soczysta" przeplatana żółtym kwitnącym rzepakiem. W Kamieniu Śląskim jesteśmy ok. godz.11.00, krótka modlitwa pod kierunkiem ks. Krzysztofa w przybocznej kaplicy - nastarszej części pałacu. Po wyjściu dostaję od księdza K.F. obrazki JP II poświęcone przez ks. Biskupa Opolskiego Andrzeja Czaja - dla turystów z OKTR "Rajder". Chwila czasu wolnego sygnał gwizdka i w drogę asfaltową drogą obok lotniska, póżniej leśną i przed główną czekamy na wszystkich. Jest to przed wsią Siedlec i powoli nieznacznie teren jest pochyły. Przejazd przez Sprzęcice, Ligotę Dolną i odbijamy w lewo drogą polną, podjazdy ciężkie pod górę. Kilka osób jedzie dookoła asfaltową aż na samą "Ankę", zauważyliśmy że nie ma z nami ks. Zygmunta. Póżniej się okazało że został jeszcze w Kamieniu Śl. i czytał brewiarz. Nasz grupa 48 osób jadąc, trochę prowadząc rowery przez piękny chłodny las Rezerwat "Bielec", "Wysoki Las", "Biesiec", "Wysoką Górę", "Wiatrak". Obok autostrady jedziemy wąską asfaltową ścieżką, kładką i póżniej pod nami mijamy ją. Jesteśmy tuż u podnuża Sanktuarium, nasza ekipa czeka na pozostałych a część jedzie na metę do Domu Pielgrzyma. W miejscowości liczni rowerzyści z różnych części woj.opolskiego i śląskiego. Zasłużony wypoczynek, mycie, posiłek, kawa i ciasta "kołacze". Zostawiam na stoliku w "Domu Pielgrzyma" nasze foldery. Przez cały czas licznie pozdrawiają mnie znajomi rowerzyści. Przed godz. 14.00 wszyscy kierujemy się na uroczystą Mszę Świętą w Sanktuarium i z licznego uczestnictwa rowerzystów  zgromadzonych też na Placu Rajskim. Odbieram swoje świadczenia mapkę i znaczek, zostawiam foldery na stoliku. Rozpoczyna się Msza Św. - podczas której przewijają się liczni pielgrzymi,piesze i księża. Organizatorzy robią zdjęcia,podliczają listy i powoli udają się na II część spotkania. Księża pozdrawiają pielgrzymów i dziękują za liczne przybycie wg. list - jest nas 600. Po mszy poświęcenie rowerów, wspólne zdjęcia - również z kapłanami. Kilka osób od nas wraca do domu. Pozostali idą na część artystyczną, posiłek, kawę, konkursy i spotkania ciekawych rowerzystów, relacje księdza z wyprawy do Włoch. Zabierają głos: pan "przewodnik turystyczny" mieszkający tutaj, ks. dyrektor wspomina historię i początki wędrowania na "Ankę", dziękuje za pomoc organizacyjną w przeprowadzeniu trasy przez OKTR "Rajder" i zaprasza na nasze wyjazdy - zwłaszcza na kolejną Pielgrzymkę "Szwedzką Górkę". Wspomina o naszej stronie internetowej i zachęca do pobrania folderów klubowych. Rozdawane są dyplomy za liczebny udział poszczególnych grup również dla naszego klubu. Najmłodsi uczestnicy - dzieci w wieku 14-cie miesięcy, 2, 5 lat, 4 lata - otrzymują plecaki z niespodzianką wewnątrz. Pozostałe słodycze z koszyka. Nasi klubowicze biorą udział w konkursach z nagrodami: K. Pierzga, A. Żarek. Wywiad i pokaz poziomego roweru przedstawia Sławomir Szota. Również prelekcję o zasadach ruchu i nowych przepisach przedstawiają panowie z Policji. Rozdają ciekawe plakietki odblaskowe na rower. Powoli ekipy z dalszych miejscowości wracają do domów. Jedna część naszej grupy wraca pod opieką pilotów. Udzielam wywiadu na temat oceny tegorocznej Pielgrzymki dla "Radia Plus" i chwila rozmowy z początkowymi organizatorami tego spotkania. Na zakończenie ogólne błogosławieństwo a my jeszcze czekamy na redaktora  i ks. Dyrektora - razem wracamy na rowerach do Opola. O godz.17.00 nasz 14-to osobowa grupa wraca zadowolona i pełna wrażeń do domu. Zjazd cały czas z górki, tempo szybkie i ja muszę uważać na swój rower. Póżniej w lewo przez aleję czereśniową jest już dobrze. Pogodowa aura sprzyja i chyba lepiej jest wracać - bo jest szybciej. W Kamieniu Śl. chwila- postój. Jedynie ks. Zygmuntowi dwa razy spadł  łańcuch w rowerze. W Kosorowicach - boisko spotykamy naszą grupę. Początkowo jedziemy razem a póżniej grupki się rozdrabniają i każdy szybko chce być w domu. W okolicach Grudzic jestem już tylko z ks. Zygmuntem i tak docieramy do mety czyli pl. Mickiewicza jest godz.19.10. Serdeczne pożegnanie i za chwilę jestem w domu.

 

 

1.   Ogółem uczestników   -  600

2.   z pl.Mickiewicza         -    52

3.   w tym OKTR "Rajder"  -    12

4.     -//-       sympatycy    -      3

5.   całość     trasy            -    90 km

6.   ogółem czas trwania    -    10 godz.