Spis treści
- Warmia i Mazury 2011
- Dzień 1 Olsztyn
- Dzień 2 Olsztyn Grunwald
- Dzień 3 Grunwald Szczytno
- Dzień 4 Szczytno Mikołajki
- Dzień 5 Mikołajki Kętrzyn
- Dzień 6 Kętrzyn Reszel
- Dzień 7 Reszel Kłębowo
- Dzień 8 Kłębowo Frombork
- Dzień 9 Frombork Elbląg
- Dzień 10 Elbląg Malbork
- Dzień 11 Powrót do Opola
- Wszystkie strony
23.07.2011 sobota powrót ranek powitał nas mżawką wiec trochę odczekaliśmy a potem ubraliśmy pelerynki i o 9 ruszyliśmy bocznymi drogami do Tczewa skąd odchodził pociąg do Częstochowy. Gnaliśmy w deszczyku i pod wiatr 35 km, ale cóż pociąg nie czeka wiec nie było wyjścia. Po drodze zobaczyliśmy zabytkowe mosty w Tczewie jakby z 3 części się składające długie i wąskie, że aż strach momentami jechać. Szybkie foto i szukanie dworca bo czasu mało, a na dworcach wszędzie schody, schody…nikt nie myśli o ludziach na rowerach czy wózkach. Do pociągu weszliśmy bez problemu – Inter Regio są wygodniejsze bo jest duży przedział na większy bagaż – wiec i dla nas rowerzystów, całkiem wygodnie podróżowaliśmy do Częstochowy, gdzie znowu schody…i Jacuś, który cała drogę drażnił się ze mną, że w te pół godziny przerwy zdąży jeszcze po frytki do Mc Donalda. No i zdążył a my ze smakiem je zjedliśmy w następnym pociągu do Opola. W TLK rowerowego przedziału nie było, ale przepełnienia też nie wiec ulokowaliśmy się w ostatnim wagonie i jakoś dojechaliśmy o 21.30 do Opola, zadowoleni, że to już koniec…kolejowej drogi przez mękę, bo wszędzie dobrze i pięknie ale w domu najlepiej… Janusz miał mniej szczęścia wracał 15 h w piątek przez Warszawę – a tam na 3 miejsca w wagonie rowerowym przypadało 15 rowerów w tym dziecinna przyczepka. Tam rozkręcali rowery by jakoś się pomieścić.Kazik wrócił w piątek pociągiem do Ostródy, a dalej rowerem do Starych Jabłonek, gdzie czekała na niego stęskniona rodzinka i z braku pogody wracali samochodem w sobotę do domu. W sumie zrobiliśmy ok. 885km, zobaczyliśmy piękne miejsca, przeżyliśmy wiele miłych i śmiesznych przygód, uśmialiśmy się serdecznie z samych siebie i nie tylko…