Spis treści
- Opole Poczdam Opole 201207
- I dzień 9.07.2012 poniedziałek
- II dzień 10.07.2012 wtorek
- III dzień 11.07.2012 środa
- IV dzień 12.07.2012 czwartek
- V dzień 13.07.2012 piątek
- VI dzień 14.07.2012 sobota
- VII dzień niedziela 15.07.2012
- VIII dzień poniedziałek 16.07.2012
- IX dzień wtorek 17.07.2012
- X dzień środa 18.07.2012
- XI dzień czwartek 19.07.2012
- XII dzień piątek 20.07.2012
- Niemiecka relacja - wiersz :)
- Wszystkie strony
Jak zwykle wyjazd o 9, w Słubicach nastąpił nowy podział na grupy, bo przejęli nas polscy przewodnicy. My znów jedziemy w 3, ale prowadzi nas Ula. Bocznymi drogami po piachach i bruku wydostaliśmy się ze Słubic/co przeraziło Niemców/ bo chcieliśmy trochę ominąć główna drogę. Ale i tak wypadliśmy na nią przed Cybinką i w asyście tirów i innych hałaśliwców drogowych dotarliśmy do Krosna Odrzańskiego. Tu tradycyjna godzinna kafeepauza, zakupy, wymiana waluty i już bocznymi drogami jedziemy dalej w kierunku Zielonej Góry. W Krośnie jeden z Niemców miał paskudną wywrotkę, nabił sobie ogromnego guza, stracił na chwile przytomność i karetka odwiozła go do szpitala/ spędził tam 2 dni, potem organizatorzy odwieźli go do Berlina, obecnie czuje się już dobrze/. To nie był koniec defektów tego dnia, komuś rozsypały się przerzutki, innemu hamulce, więc dalej jechali samochodem, a rowery na pace. W miejscowości Brody przeprawiliśmy się promem na druga stronę Odry i już bez przeszkód dotarliśmy do Zielonej. Obejrzeliśmy kościół MB Częstochowskiej, pomnik Bachusa, przeszliśmy się miejskim deptakiem podziwiając kamieniczki i pojechaliśmy na miejsce noclegu - szkolnej Bursy. My już znaliśmy tą okolicę bo spaliśmy tam już w drodze do Poczdamu, więc zabraliśmy grupę Niemców na zakupy do marketu. Wcześniej byliśmy tam rowerami i wydawało się, że to blisko, ale na piechotę to całkiem inne odległości iii trochę nasi przyjaciele na nas narzekali. Tam dokonaliśmy poważnego zakupu- 2 talii kart i zapoczątkowaliśmy wieczorne rozgrywki w remibrydża. W dzisiejszej partii ścigałam się z Kaziem o przegraną – ostatecznie wygrał /przegrał/ Kazimierz o całe 10 p. W tym dniu zrobiliśmy ok.107 km.
