Następnie udaliśmy się do Jemielnicy na organizowany jarmark, na którym oglądaliśmy stare zbroje, dawne zwyczaje, wyrabianie papieru, oglądaliśmy przemarsz pochodu rycerzy a także innych osobistości. Bruno udał się w dalszą drogę w kierunku Góry św. Anny, ja po krótkim posiłku - organizowanym przez tamtejszych organizatorów - między innymi kiełbaska z bułką i picie. Każdy otrzymał tak zwaną szybką strawę. Ja po obejrzeniu występów około godziny 18:00 udałem się w powrotną drogę do Opola.