Spis treści
Z Serpelic wyruszamy do Janowa Podlaskiego. Jest tak gorąco, że ja i Grażyna udajemy arabskich szejków ( niestety prawdziwi szejkowie przyjechali do Janowa 2 dni później a nam koni nikt nie sprzedał J ) . Koni jest mnóstwo i są bardzo piękne. Nasze zdziwienie budzi duża hodowla krów ( być może mleko dla koni ? ). Wnętrze stajni oglądamy tylko przez drzwi, aby zobaczyć dokładnie trzeba zwiedzać z przewodnikiem a na to nie mamy czasu. Po zwiedzeniu Janowa ruszamy do Białej Podlaskiej. Oglądamy zespół pałacowo-parkowy Radziwiłów i szukamy informacji turystycznej. I pod tym względem Biała Podlaska ma wielkiego minusa. Informację turystyczną ciężko znaleźć a mieszkańcy również nie wiedzą gdzie się znajduje. Do informacji docieramy po 17 i niestety jest już zamknięta. W Białej Podlaskiej odwiedzamy empik i po analizie przewodników i map decydujemy , że do Lublina będziemy jechać od zachodu ( w przeciwieństwie od reszty grupy ). Ponieważ mamy jeszcze trochę czasu jedziemy do Międzyrzeca podlaskiego , gdzie nocujemy. Niestety śpimy w hoteliku , gdzie na korytarzach czuć papierosy. Mi odnawiają się problemy żołądkowe i tym razem wtóruje mi Grażyna. ALe mimo trudności przejeżdżamy 90 km.
2015-08-10 Polska Wschodnia Serpelice Międzyrzec
20150810_092029.jpg
20150810_094239.jpg
20150810_095443.jpg
20150810_095413.jpg
20150810_104243.jpg
20150810_110045.jpg
20150810_110156.jpg
20150810_112614.jpg
20150810_112643.jpg
20150810_113445.jpg
20150810_141039.jpg
20150810_141328.jpg
20150810_141306.jpg
20150810_161744.jpg
20150810_171013.jpg
20150810_171329.jpg