Klasztor, położony w dorzeczu Odry i Małej Panwi, wybudowano w 1228 r. ze środków księcia opolskiego Kazimierza dla Sióstr Norbertanek, które przeniosły się tu z Rybnika. Książę oraz miejscowa szlachta bogato wyposażyli klasztor w liczne dobra. Opiekę duchową w klasztorze sprawował proboszcz, pomagali mu przeor oraz kilku kapelanów do odprawiania Mszy świętych zarówno w klasztorze jak i całej gminie. Obok licznych kosztownych przedmiotów mniszki zajmowały się haftem, udzielały lekcji dzieciom, opiekowały się chorymi. W roku 1642 r. w czasie wojny trzydziestoletniej Szwedzi doszczętnie splądrowali i spalili klasztor, mniszki uległy rozproszeniu. Po odbudowaniu budynku, w 1654 r. powróciły do swej własności. Niestety – w 1810 r. - klasztor uległ sekularyzacji, wtedy Siostry Norbertanki opuściły Czarnowąsy już na stałe.
W 1870 ponownie zamieszkały tu siostry zakonne – tym razem były to Siostry Magdalenki. Podjęły chwałę Bożą, modląc się, wykonując hafty, udzielając lekcji dzieciom i pielęgnując chorych. Podczas wojny francusko-niemieckiej 1870/71 prowadziły nawet w klasztorze na własny koszt szpital. Po 5 latach, w 1875 r. z powodu Kulturkampfu, musiały klasztor opuścić.
Kolejny etap historii tego dostojnego miejsca rozpoczął się w 1884 r. kiedy zakupił klasztor książę biskup wrocławski Rudolf Herzog i przeznaczył na sierociniec. Opiekę i wychowanie dzieci powierzono początkowo osobom świeckim, a od 26. sierpnia 1902 r. - sSiostrom ze Zgromadzenia św. Jadwigi. Tak rozpoczęło się ponad stuletnie posługiwanie Sióstr Jadwiżanek w tym zabytkowym klasztorze, noszącym na sobie ślady różnych wcieleń kultury ojczystej.
Obecnie znajduje się tu Dom Pomocy Społecznej, w którym siostry otaczają opieką 120 dziewcząt i pań. W pięknym, zabytkowym otoczeniu i zgodnie z wymogami czasu umożliwia się podopiecznym nie tylko wszelką pomoc, ale również wszechstronną rehabilitację. Mają możliwość korzystania y terapii plastycznej, muzykoterapii, hipoterapii, psychoterapii, zajęć sportowych. Niektóre kobiety spedziły tam prawie całe swoje życie, a jedna z nich obchodziła nie dawno 100-tne urodziny.
Po wpisaniu się do pamiątkowej ksiegi opuściliśmy klasztor i ruszyliśmy ścieżką rowerową w stronę Opola. Po drodze wstąpiliśmy na pobliski cmentarz by obejrzeć drewniany kościółek św. Anny.
Wśród licznej grupy drewnianych kościołów Śląska Opolskiego na uwagę zasługiwał kościół odpustowy pod wezwaniem św. Anny w Czarnowąsach. Usytuowany był na naturalnym wzniesieniu, tuż za granicą administracyjną Opola, przy drodze prowadzącej do Namysłowa.
Kościół św. Anny został zbudowany w latach 1684-1688. Prepozyt klasztoru ojców premonstratensów w Czarnowąsach – Balthasar De Gerbert von Hornan, otrzymał pozwolenie na budowę 5 października 1684 roku. Budowa trwała cztery lata. Podjął się jej mistrz Christoph Mlensky (Krzysztof Młeński), który za dwieście talarów ukończył prace w 1688 roku.
Legenda
Z budową związana jest legenda, którą dziś jeszcze można usłyszeć z ust najstarszych mieszkańców wioski.
Po uzyskaniu zezwolenia na budowę nowego kościoła, proboszcz zgromadził potrzebne materiały na nowej działce, znajdującej się po drugiej stronie ulicy, naprzeciw zniszczonego kościoła. Jednak w nocy materiał został dziwnym sposobem przeniesiony w miejsce wypalonych ruin. Proboszcz polecił więc przenieść budulec ponownie na wyznaczoną działkę. Następnego dnia stwierdzono ze zdumieniem, że materiał przeznaczony na budowę znów znajduje się w starym miejscu. Kres tym wydarzeniom miał położyć dopiero biskup wrocławski, wydając dekret zatwierdzający lokalizację nowego kościoła w miejscu dotychczasowego i zachowanie poprzedniego wezwania – świętej Anny.
19 sierpnia 2005 roku kościół św. Anny został doszczętnie spalony, potem odbudowany.
Znów zrobiliśmy kilka pamiątkowych fotek i udaliśmy się do parku przy fontannie na placu Wolności by uroczyście rajd zakończyć i rozdać nagrody ufundowane przez Urzad Miejski. W sumie trasa nie była długa ale zabawa przednia i towarzystwo również.
2016-09-17 Na luzie za miasto