Tegorocznemu przestawieniu towarzyszyły liczne dyskusje, aby ustanowić "grupy tematyczne" startujące o różnych porach. Od dawna zauważmy taką potrzebę, gdyż "jeszcze się taki nie narodził, co by wszystkim dogodził", a część klubowiczów chce pojechać tempem szybszym i "dać sobie w kość", a część woli wędrować nieśpiesznie. W początkowym zamyśle grupa "mniej wyrywna" miała startować trochę później... Ostatecznie (jak to u nas bywa wszyscy stawili się na godzinę 9,00 i na miejscu podzieliliśmy się na 2 grupy. Taki układ ma pozytywy: grupie szybszej daje możliwość wyżycia i kondycyjnego przygotowania się do długich wakacyjnych wypraw (a było ich już trochę: doliną Dunajca, doliną Dunaju, Białoruś, kilka wypraw na Ukrainę - ech, łza się w oku kręci, bo to "se już ne vrati" jak mawiają Czesi - a przynajmniej nie prędko na tych "wschodnich" kierunkach). Grupie spokojniejszej daje możliwości: nieśpiesznego zwiedzania, kontemplacji piękna przyrodzenia (jak pisał Mickiewicz), skorzystania z rozkoszy podniebienia oferowanych przez mijane lokale . A co najważniejsze, grupa o spokojniejszym tempie jest przygotowana do przyjęcia "na łono klubu" rekonwalescentów oraz osób "nowych" zainteresowanych, a siłą rzeczy "nie wyjeżdżonych" (bo żeby złapać wprawę i kondycję to trzeba jeździć, a samemu się przeważnie nie chce). I chodzi o to, by takich ludzi spokojnie, pomału "wciągnąć" a nie "zajechać" kondycyjnie na pierwszej wycieczce . Dosyć tego edukacyjno-umoralniającego wstępu... Spokojnym tempem przez Żwirek, Kolanowice, ruszyliśmy do Studzionki, potem Wydmy w Kosowcach i lasami do Zagwiździa nad uroczą rzeczkę Budkowiczankę. Powrót i posiłek w Murowie. Było fajnie jak zawsze. W imieniu Klubu Rajder, zapraszam do wspólnego przemierzania świata.

Objaśnienia: w Lasach Stobrawskich występuje trzyszcz drapieżny chrząszcz oraz szczotlicha siwa (trawa zdolna przeżyć na jałowych piaskach). Zapewne wszyscy słyszeli, że: Grzegorz Brzęczyszczykiewicz ze Szczecina, w Wyrzyszczce powiat Brzesko, gmina Czchów trzyma trzyszcze, drapieżne chrząszcze, w trzcinach, szczotlichach i strzechach, trznadle i szczygły w krzakach. Ach! Ojczyzna-polszczyzna! Jakaż pięknaż!!!