dłuższych postojów, zrezygnować z takich propozycji jak obejrzenie Pałacu w Kamieniu Śląskim czy> wstąpienie tam do kaplicy.
Z drugiej strony zrobić zbiórkę o 9,00 i wyjechać o 9,30 to część chętnych może się nie "wygrzebać" na tak wczesną porę.
Ale jeszcze z innej strony patrząc chcąc gdzieś zajechać to wyjeżdża się wcześnie, a pielgrzymka ma być też pewnego rodzaju wyzwaniem, pokonaniem własnych słabości(jedną z nich jest skłonność do długiego wylegiwania)
Autokarowe wycieczki z PTTK-u wyjeżdżaja zwykle o 6,00-6,30. Kto nie wstanie ten sam sobie winien!
Jakbyśmy wcześniej dotarli na Górę to można przed mszą coś zjeść i napić się bo...po mszy znowu zaczyna czas gonić (Zwłaszcza gdyby ktoś chciał uczestniczyć w nabożeństwie majowym) Wyjechaliśmy z powrotem o 16,45.
W większej grupie nie do uniknięcia są awarie sprzętu, które wydłużają czas podróży. Ja byłem w domu o 20,00 czyli pomału dzień się kończył. Lepiej wrócić "za dnia" bo powrót "na światłach" nie jest zbyt bezpieczny.
2) Warto jest wyjechać z Góry jedną grupą, a kto chce wracać samodzielnie niech ten fakt zgłosi. Zjeżdża się z Góry w znacznych odstępach - dla bezpieczeństwa- aby się wzajemnie nie najechać. Jedna dziewczyna nie skręciła na Ligotę Dolną tylko popędziła dalej prosto. Trzeba było ją gonić i "nawrócić" na właściwą drogę. Pomysł- jeden z naszych zjeżdża wcześniej i stoi na skrzyżowaniu jako drogowskaz, pokazuje właściwy kierunek.
3) Jak w Dekatlonie będzie jakaś promocja to kupię ze 2-4 dętki rozmiaru "26" i "28" i będę woził na takie imprezy. Trzeba przyznać, że chłopaki wymieniali dętki sprawnie niczym w serwisie u Kubicy :) Ja naliczyłem na trasie 4 "kapcie"
4) Myślę, że przejechanie rano grupą przez miasto poszło nam dość sprawnie- technika wstrzymywania ruchu pojazdów (by grupa mogła wyjechać) jest właściwie opanowana.
5) Przydały by się ulotki na ksero do rozdania przed wyjazdem z dokładniejszym określeniem programu, a zwłaszcza godziną i miejscem powrotnej zbiórki- np "pod Domem Pielgrzyma o 16,30" i podkreśleniem, że samodzielny powrót należy zgłosić.
6) Biję się w pierś i wyrażam samokrytykę, że jak mamy prowadzić grupę to mam być na zbiórce przynajmniej 15 min przed czasem, a nie że jestem, potem jeszcze coś załatwiam i wpadam na ostatnią chwilę.
Żegnając się chciałbym powrócić do myśli początkowej- liczę na
nawiązanie jakiejś dyskusji, co można zmienić, poprawić na drugi rok, co
nam wyszło dobrze a co tak sobie
Zdrowia wszystkim
Sławek