Witajcie Moi Mili
Niektorzy z was mnie juz znaja z Krapkowickich Rowerkow, ktore niestety padly a ja po dlugiej przerwie od roweru ( ukradziono mi moja kochana "szose" ) znow mam rower
tym razem "gorala" wiec na nowo odkrywam nowe sciezki po lasach i gorkach ( czytaj Anaberg ).
Jesli mi sie uda to przyjade na najblizsza Mase Krytyczna
jak zwykle ziolta bluza i czerwony kask a rower bialy tym razem "goral" Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia.
PS. Wybaczcie mi bledy w pisowni ale klawiatura padla :/