Pojechaliśmy na Wyspę Bolko by zrobić trochę fotek. Słońce dopisało. Można powiedzieć, że zima nie taka zła. Pokręciliśmy się trochę po wyspie i pojechaliśmy nową ścieżką rowerową choć zaśnieżoną w kierunku kamionki Bolko na ognisko. Na miejscu rozpaliliśmy ognisko i zaczęło się grillowanie. Na lekkim mrozie, kiełbaski smakowały niesamowicie, palce lizać. Potem otworzyliśmy szampana i wnieśliśmy toasty. Po wszystkim rozjechaliśmy się zadowoleni z udanego rozpoczęcia rowerowego roku 2011.