Zbiórka była o godz. 14.00 w lesie na parkingu przy drodze do źródła „Studzionka”. Przejechaliśmy koło tego źródła, gdzie zaczynają się wydmy. Tychże wydm jest więcej, wiele razy wspinaliśmy się stromo pod górę, potem schodzili w dół. O jeździe raczej nie było mowy, bo drogi były piaszczyste. Później teren był bardziej płaski i już dawało się jechać, ale było trudno, bo ciągle ten piasek ......... Minęliśmy małą osadę Mańczok w środku lasu, potem Kosowce, gdzie jest hodowla koni i wreszcie dotarliśmy do Dąbrówki Łubniańskiej, aby przekąsić co nieco w Pubie "U Bolka". Po lesie przejechaliśmy ze 20 km, ale ta krótka trasa dała nieźle w kość. Trudy i znoje przebytej wycieczki osłodziła nam Pani Sołtys Dąbrówki, która podczas wspólnej biesiady opowiadała wcale niesłodkie (raczej słone) kawały.