Spis treści
W Jeseniky wybraliśmy się w męskim gronie : ja ( Jacek ), Tadeusz, Janusz, Romek i Edek. Tadeusz i Janusz pojechali rowerami do Nysy a reszta pociągiem i około 10:30 rozpoczęła się czeska wyprawa. W Kopernikach znleźliśmy tablicę upamiętniającą Mikołaja Koperniki ( który ma tutaj swoje korzenie ) a granicę przekroczyliśmy w Jarnołtowie ( gdyby nie tablica informującą że kończy się Polska a zaczynają Czechy nawet byśmy o tym nie wiedzieli :) ). A w Czechach od razu zaczęły się górki.
Po drodze widzliśmy wiele zjazdów na Rychlebske Stezky . Ale to temat na inną wyprawę. Przez Vidnavę dojechaliśmy do Zulovej z charakterystycznym kościołem. Potem przez Vapenną ( znów wielki podjazd ) do Jesenika i Domasova, gdzi znajdowała się nasza baza. Tadek jak tylko wszedł do pokoju , padł w ubraniu na łóżko i zasnął. A ja z Romkiem i Januszem odwiedziłem knajpę Relax , gdzie pograliśmy w bilard i raczyliśmy się pysznym czeskim piwem.