Message:Nie można pobrać zasobu. Błąd: could not send the HTTP request: Could not execute the request: Failed sending HTTP request

2016-12-18 Wyprawa do Szczedrzyka na farmę Mikołajów

Robi się coraz zimniej więc i rajdersów na zbiórce jakby coraz mniej, na dodatek ogłosili handlową niedzielę i co niektórzy chcieli z tego przed świętami skorzystać. Prezes tradycyjnie spisał listę obecności, potem chwilę poczekaliśmy na tradycyjnie spóźnionego Jacusia i ruszyliśmy w stronę Szczedrzyka, gdzie tydzień temu odkryłam bajkowy mikołajowy ogród i chciałam go pokazać innym klubowiczom.

Ruszyliśmy w szóstkę, ale koło Aldika odłączył się Józek, a nieco dalej koło Tescco – Sławek. Dalej pojechaliśmy już we czwórke. Początkowo trochę pokluczyliśmy po Kolonii Goławickiej, żeby nie jechać główną drogą, bo Maciej ciągle straszył ogromnym smogiem i ciągnął nas do lasu. Ale jak wiadomo Bercik nie lubi leśnych dróg, ja też średnio, więc pojechaliśmy ścieżką rowerową przez Lędziny, potem skręciliśmy na Chrząstowice, DębskąKuźnię i po przekroczeniu krajówki pojechaliśmy dalej na Niwki przez upragniony Maciejowy las. Wkrótce Bercik zarządził przerwę fizjologiczną, a Maciej znalazł dwie całkiem dobre dynie, więc chłopaki poćwiczyli trochę podnoszenie ciężarów bo były lekko zmrożone i jak dla mnie za ciężkie. Zrobiliśmy przy tym kilka pamiątkowych zdjęć i trzeba było jechac dalej, bo jak się stoi to chłód staje się niemiły. Staliśmy może kwadrans, ale w tym czasie pogoda się popsuła, zaczeła padać mżawka, a asfalcik dziwnie się błyszczał. Gdy wypadliśmy na otwartą przestrzeń było już tylko gorzej i w Niwkach Herbercik odtrąbił odwrót. Nam sie trochę zrobiło żal, że nie zobaczymy Mikołajów, a jesteśmy już tak blisko, więc mimo deszczu pojechaliśmy dalej. Poprowadziłam ich drogą na skróty przez las, zgodnie z życzeniem Macieja, bo sprawdziłam ją tydzień wcześniej i wiedziałam, że jest przejezdna i w miarę sucha. Bez przeszkód dotarliśmy do Szczedrzyka, a ja znalazłam moją Mikołajowa farmę. Chłopakom też się bardzo spodobała i zaczeliśmy robić sobie fotki, podziwiając te rzesze reniferów, bałwanków, Mikołajów różnej wielkości, pieszych i zmotoryzowanych, gwiazdy i gwiazdeczki, choinki i choineczki którymi udekorowany był dom i całe obejście. Zastanawialiśmy się jak pięknie to musi wygladać w nocy, gdy cała ta menażeria jest podświetlona - na pewno to sprawdzę, bo to miejsce mnie zaczarowało. W trakcie sesji fotograficznej wyszła z domu właścicielka i poprosiła byśmy ich trochę rozreklamowali wśród znajomych, co niniejszym czynię. Naprawdę warto tam pojechać, szczególnie z małymi dziećmi, skoro my duże dzieci tak się tym zachwyciliśmy. Dla zainteresowanych podaję namiary. Gdzie jest Szczedrzyk każdy wie, a jadąc od Opola i Średniego jeziora wjeżdżamy do wsi, mijamy kościół, jedziemy dalej i skręcamy w lewo na Jedlice. To jest chyba 2-gi czy 3-ci dom po lewej stronie, nie sposób go nie zauważyć. A wracając do tematu, to po krótkiej wymianie zdań z właścicielką i wyrażeniu naszych ochów i achów, udaliśmy się w drogę powrotną, bo deszcz nie przestawał padać. W związku z tym, że trochę wiało, padało, a droga przez las nam się podobała to do samego Opola wracaliśmy lasem znowu przez Niwki, a ja poprowadziłam ich tak sprytnie, że wyjechaliśmy koło mojego domu, więc mokłam najkrócej tylko do 14-tej i zrobiłam jakieś 50 km, a Jacuś chyba o 10 więcej, aleeee kto mu kazał osiedlać się po niewłaściwej stronie miasta haha.

 


Warning: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable in /home/jacekar2/domains/rajder.opole.pl/public_html/templates/jsn_epic_pro/html/com_k2/templates/default/item.php on line 147

Odwiedzający

Odwiedza nas 659 gości oraz 0 użytkowników.

Początek strony

Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Aby dowiedzieć się więcej zapoznaj się z naszą polityką prywatności.

Zgadzam się na używanie plików cookies na tej stronie