2019-09-07 VI Rajd „Śladami Petera Schrata”

Właściwie to było „2 w jednym”, bo był to też XI Rajd Szlakiem Stawów Doliny Małej Panwi :) Współorganizatorami było Biblioteka i Centrum Kultury w Kolonowskiem oraz Oddział PTTK Zawadzkie.

Pilotem i managerem imprezy był pan Józef Kotyś z Centrum a w prowadzeniu grupy pomagali przodownicy z PTTK Zawadzkie. Z Opola wyjechaliśmy z Józkiem po siódmej i ok. 8:35 byliśmy pierwsi na miejscu zbiórki – przystanek autobusowy w Staniszczach Małych (trasa ok. 31 km) :) Za chwilę samochodem przyjechali Teresa i Wojtek i zaczęli zjeżdżać się miejscowi rowerzyści. Pan Józef sprawdził obecność i krótko przedstawił trasę. Wyruszyliśmy po 9-tej i drogami asfaltowymi przez Staniszcze Wielkie dojechaliśmy do Fosowskiego. Tam czekała już grupa z Zawadzkiego. W sumie z nami uzbierało się 47 osób. Rajd otworzył prezes Oddziału PTTK a pan Józef omówił trasę. Wyruszyliśmy niebawem i po krótkim asfalcie wjechaliśmy w las. I tak raz w prawo, raz w lewo, po równym i po piachu jechaliśmy w kierunku Mnichusa. Po drodze dwa krótkie postoje na „rozprostowanie ramion” i dalej przez las. Mijaliśmy wiele stawów. W większości to dawne wyrobiska piasku i żwiru. Z Mnichusa w kierunku Grodźca i dalej do Krasiejowa. Tam wyjechaliśmy na asfalt i już równiutko do Staniszcz Małych do „Domu PRL” – prywatnego muzeum pamiątek z poprzedniej epoki gospodarczej i społecznej. Ale najpierw poczęstunek – kawa, herbata i napoje oraz ciasto i kiełbaski z grilla. Po jedzeniu konkurs krajoznawczy o historii i ciekawostkach geograficznych najbliższych okolic Kolonowskiego. Po konkursie zwiedzanie w kilku grupach, z przewodnikiem, bo w „Domu PRL” było raczej ciasno od eksponatów. Na początku ekspozycje „handlowe”: sklep spożywczy, mięsny i Pewex. Następnie miniatury samochodów i to, czym handlował Polmozbyt. Dalej skubanie pierza w „izbie”. Dalej tradycyjny poczęstunek: wódka „Żytnia” (prawdziwa) i koreczki śledziowe (też prawdziwe) w kuchni. Następnie gabinet lekarski a na piętrze typowe mieszkanie – „stołowy” i „sypialnia”. A na końcu mini kino i film czarno-biały w stylu kroniki filmowej – jak się wtedy „żyło”. Po drodze jeszcze różne gabloty z małymi eksponatami. Po zwiedzaniu Domu wizyta u Krasnoludków – w plenerze. Tam wspomnienia zabaw dzieci – czym i jak bawili się dzisiejsi seniorzy: skakanka, kółko, guma, paletki, kapsle i co tam jeszcze? Po tej treściwej porcji historii podsumowanie i zakończenie Rajdu. Wręczono nagrody zwycięzcom w konkursie krajoznawczym oraz najstarszym i najmłodszym uczestnikom. I do domu. Miejscowi mieli fajnie, bo dojechali na sucho. A ja i Józek od Lędzin jechaliśmy w deszczu. Ja na pętli za działkami wsiadłem do autobusu 17 i wysiadłem koło Solarisa ok. 300 m od domu więc zmokłem tylko trochę ale Józek dzielnie dojechał do domu rowerem – niestety całkiem mokry :( Bardzo udany rajd. Świetnie zorganizowany i przeprowadzony. Krótka leśna trasa ok. 25 km. Był poczęstunek, zwiedzanie i gadżety: odznaka, mapa, gazeta i widokówka. Wszystko, co potrzeba :) Tekst i zdjęcia Marek p.s. Oglądaliśmy też ciekawe rowery uczestników: elektryczny z silnikiem w korbie oraz wojskowy - model szwajcarski, atestowany.


Warning: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable in /home/jacekar2/domains/rajder.opole.pl/public_html/templates/jsn_epic_pro/html/com_k2/templates/default/item.php on line 147

Odwiedzający

Odwiedza nas 418 gości oraz 0 użytkowników.

Początek strony

Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Aby dowiedzieć się więcej zapoznaj się z naszą polityką prywatności.

Zgadzam się na używanie plików cookies na tej stronie