Nie wiem czy ktoś z nas zwrócił rano uwagę na niecodzienną datę dnia dzisiejszego – same zera i dwójeczki :) Podobna następna będzie 20 lutego, a następna podobna nie prędko nastąpi :( Ciepło było ok. 8 stopni, ale wietrznie i mimo protestów Sławka pojechaliśmy z wiatrem, a nie jak zwykle pod wiatr, łamiąc klubową tradycję :)
W tym roku zrobiło się małe zamieszanie, co do godziny zbiórki. Prezes ustalił 11-tą, Marek na fejsie wpisał, tak jak w zeszłym roku, 11-tą piętnaście. Jacuś przekleił to na naszą stronę i utworzyły się 2 grupy - jedni pojechali wcześniej, inni 15 minut później, ale wcale się tym nie zmartwili, bo ci pierwsi w tym czasie już chrustu nagromadzili :)
Zima w tym roku jeszcze nie dojechała, więc korzystamy z ciepełka i nadal jeździmy w dość sporym składzie. Tego poranka zebrało się nas aż 13- tu chętnych, a czternasta spóźnialska dogoniła nas po drodze. Trochę trudno się teraz wydostać z miasta, bo wszędzie są wykopki, ale przedarliśmy się jakoś przez Oleską, koło basenu, a potem Harcerską dotarliśmy na Budowlanych.
Ludowe przesądy mówią, że jak w święta pierwszą osobą, która dom odwiedzi jest mężczyzna, to dobry znak :) , a jak kobieta to kiepsko :( Jeśliby wierzyć przesądom, to wycieczki Anno Domini 2020 zaczęliśmy "pod szczęśliwą gwiazdą" bo nas było siedmiu ("Siedmiu Wspaniałych"), a kobiety żadnej :)
Dziś, 1 grudnia 2019, odbyła się najchłodniejsza wycieczka tej jesieni :( Około 0 stopni na zbiórce, potem trochę lepiej, ale tylko do ok. 3 stopni. Widać też po koleżeństwie, że nie przestawione ono jest jeszcze na takie zimno, chociaż było nas sporo: Alicja, Herbert, Jacek, Kazimierz, Maciej, Marzena, Sławomir, Tadeusz, Teresa, Wojciech i ja :) Postanowiliśmy przejechać się, na razie, do Turawy, a potem „zobaczymy”. Droga wiodła przez Chrząstowice, Dębską Kuźnię i Niwki. Po drodze krótki postój przy gospodarstwie agroturystycznym w Chrząstowicach przy młynie i w Niwkach na terenie rekreacyjnym. W Turawie nad Średnim cisza. Gdzie te tłumy sprzed dwóch tygodni... :( Na wałach Dużego podzieliliśmy się. Jedni pojechali przez las do domu „bo zimno”, a Jacek, Kazimierz i ja wybraliśmy się na Węgry... potem w Luboszycach wypiliśmy herbatkę przy elektrowni na Małej Panwi i pomału, pod nieśmiałym słoneczkiem, wracaliśmy do Opola :) Kaziu nieco zaniepokoił się, że wracając tak wcześnie do domu - ok. 13-tej - może załapać się na obieranie ziemniaków :( Na liczniku miałam 47 km, chłopcy pewnie ponad 50. Jacek, w drodze powrotnej do domu, pooglądał nowy park 800-lecia w sąsiedztwie Wyspy Bolko :) TEla, zdjęcia Jacek i TEla
2019-12-01 Jesienna wycieczka
sdr
https://www.facebook.com/rajder.opole/photos/a.1543936982421553/1543937045754880/?type=3
sdr
https://www.facebook.com/rajder.opole/photos/a.1543936982421553/1543937042421547/?type=3
dav
https://www.facebook.com/rajder.opole/photos/a.1543936982421553/1543937065754878/?type=3
dav
https://www.facebook.com/rajder.opole/photos/a.1543936982421553/1543937032421548/?type=3
https://www.facebook.com/rajder.opole/photos/a.1543936982421553/1543937172421534/?type=3
https://www.facebook.com/rajder.opole/photos/a.1543936982421553/1543937225754862/?type=3
https://www.facebook.com/rajder.opole/photos/a.1543936982421553/1543937229088195/?type=3
https://www.facebook.com/rajder.opole/photos/a.1543936982421553/1543937249088193/?type=3
dav
https://www.facebook.com/rajder.opole/photos/a.1543936982421553/1543937342421517/?type=3
dav
https://www.facebook.com/rajder.opole/photos/a.1543936982421553/1543937392421512/?type=3
sdr
https://www.facebook.com/rajder.opole/photos/a.1543936982421553/1543937409088177/?type=3
dav
https://www.facebook.com/rajder.opole/photos/a.1543936982421553/1543937445754840/?type=3
sdr
https://www.facebook.com/rajder.opole/photos/a.1543936982421553/1543937522421499/?type=3
dav
https://www.facebook.com/rajder.opole/photos/a.1543936982421553/1543937545754830/?type=3
sdr
https://www.facebook.com/rajder.opole/photos/a.1543936982421553/1543937572421494/?type=3
dav
https://www.facebook.com/rajder.opole/photos/a.1543936982421553/1543937602421491/?type=3
dav
https://www.facebook.com/rajder.opole/photos/a.1543936982421553/1543937492421502/?type=3
Hitami dzisiejszej przejażdżki były: daniele, talerz jadalny, bajaderki i katsura :) Ale po kolei. Ostatnia, tak ciepła niedziela tego roku i pierwsza po zmianie czasu, skusiła nas na rower jedenaścioro.
Ostatnimi czasy zamiast jesieni mamy cuuudne babie lato, toteż korzystając ze słonecznej pogody wyjeżdżamy na dłuższe wycieczki :) Dzisiaj celem wyprawy był Pokój, miejscowość o bardzo ciekawej historii.
Dzisiejsza pogoda sprawiła nam miłą niespodziankę - powróciło lato, więc całkiem spora grupa rajdersów na zbiórce się pojawiła, a dwie kolejne lekko spóźnione koleżanki dogoniły nas po drodze :) Celem naszej wycieczki był rezerwat "Boże Oko" w Czarnocinie. Pojechaliśmy tradycyjną trasą przez Królewską Wieś, Malinę, potem lasem na Kosorowice.
Tym razem w październiku, jesiennie, pojechaliśmy szlakiem pomników przyrody. Ale pogoda była jeszcze letnia – bezchmurnie i ponad 20 stopni :) Więc i frekwencja dopisała – jechało na rowerach 25 osób, a na ognisko dojechało jeszcze 9.
W sobotę 12 października przy pięknej pogodzie i wśród niezapomnianych jesiennych pejzaży odbył się Przyrodniczy Rajd Rowerowy, Rowerem po Ziemi Nyskiej, zorganizowany przez UM Nysa i O/PTTK Nysa :) „Delegacja” Opolskiego „Rajdera”, Ewa, Jacek, Sławomir i Elżbieta z rowerami na samochodzie udała się do Białej Nyskiej.
Odwiedza nas 827 gości oraz 0 użytkowników.