E.T.

E.T.

IV dzień
Rano zadowoleni i wyspani postanowiliśmy wracać rowerami do domu bez wspomagania przez Polskie Koleje Państwowe. Grupa samochodowa straciła jednego uczestnika, gdyż Pan Tadeusz tak polubił nasze towarzystwo, że nie dał się „zapakować” do auta i postanowił wracać z nami.

III dzień
Trzeci dzień miał być trochę luźniejszy, bo nie musieliśmy się teoretycznie już nigdzie śpieszyć, bo z Piotrem byliśmy umówieni na 9.30. Ale mój pech przeszedł na Euzebiusza i z samego rana zmieniał opony w swoim rowerku, ale, że dość wcześnie wykrył defekt to zdążył przed odjazdem.

II dzień
Ranek powitał nas pięknym słoneczkiem, szybko się pozbieraliśmy, Sławek zdążył jeszcze przed wyjazdem zmienić dętkę w swoim rowerku /mój pech poszedł dalej/ i pojechaliśmy w stronę Kalet na spotkanie z Piotrem i Ewą z bytomskiej Cateny, którzy mieli być dzisiaj naszymi przewodnikami.

I dzień
W tym roku zamiast w czeskich górach postanowiliśmy spędzić weekend majowy na Śląsku. Piotr i Ewa z bytomskiej Cateny pomogli nam to zorganizować, zaplanowali trasę i atrakcje, a także byli naszymi przewodnikami przez trzy dni.

Zgodnie z nowym klubowym zwyczajem wszyscy chętni do jazdy rajdersi spotkali się na zbiórce o godzinie 9-tej. Po krótkiej wymianie zdań, co do tras obu grup, ruszyliśmy razem przez wyspę Bolko i Wójtową Wieś w stronę Chmielowic i tu doszło do podziału.

Jak już Sławek wspomniał w swojej relacji, od tej niedzieli doszło do podziału rajdersów na dwie grupy, /tak jak dawniej bywało/, ku zadowoleniu wszystkich zainteresowanych.

Dzisiejszy dzień upłynął nam pod znakiem spotkań i to nie tylko z dawno nie widzianymi osobami, ale też zwierzątkami i roślinkami, które wiosenne słonko uwolniło z zimowej hibernacji.

Słońce od rana zachęcało do niedzielnej jazdy, więc 11 rajdersów przyjechało na zbiórkę i mimo że wiatr dość mocno dawał się we znaki postanowiliśmy z nim trochę powalczyć.

Tym razem w sobotę, na zaproszenie Heńka z Tułowic i jego Towarzystwa Przyrodniczo – Historycznego wybraliśmy się pod naszą ulubioną wiatę w Borach Niemodlińskich.

Dzisiejszy poranek powitał nas słońcem i lekkim mrozem, toteż sami byliśmy zaskoczeni, że na zbiórce stawiło się 10 osób, w porównaniu do ostatnich wycieczek, kiedy było po kilka osób, to był spory tłum. Grzesiu swoim zwyczajem pogadał trochę, zrobił kilka mniej i bardziej ustawianych fotek i wyprawił nas w drogę do Turawy.


Warning: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable in /home/jacekar2/domains/rajder.opole.pl/public_html/templates/jsn_epic_pro/html/com_k2/templates/default/user.php on line 247
Strona 1 z 20

Odwiedzający

Odwiedza nas 686 gości oraz 0 użytkowników.

Początek strony

Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Aby dowiedzieć się więcej zapoznaj się z naszą polityką prywatności.

Zgadzam się na używanie plików cookies na tej stronie