Spis treści
W wyprawie wzięli udział : Grażyna K., Helena, Jacek C. , Janusz, Tadeusz , Marek. Noclegi mieliśmy załatwione w miejscowości Branna koło Jesenika. No ale trzeba tam było jeszcze dojechać. Tadeusz i Janusz wyruszyli na rowerachz Opola, pozostali pociągiem do Nysy. Spotkaliśmy się w Nysie, skąd Marek poprowadził nas bocznymi drogami do Głuchołaz. Zaraz za granicą w Mikulowicach zrobiliśmy krótką przerwę w restauracji i ruszyliśmy do Jesenik Lazne.
Do jesenika droga powoli wznosiła się do góry , ale ostatnie kilka km to juz typowy górski podjazd. Jesenik Lazne zostało kilka lat temu odnowione. Znajduje się tu kilka zewnętrznych leczniczych basenów , z których ja i Grażyna skorzystaliśmy ( innym chyba było za zimno :) ). Pochodziliśmy również po linach i przeszliśmy przez stok z kamiennymi wielkimi rzeźbami ( Marek je nazwał nieskończony plener rzeźbiarski ). Było bardzo ciepło, temperatura przekraczała 20 stopni. Z uzdrowiska ruszyliśmy w dalszą drogę, w Lipova Lazne u Odińca zjedliśmy obiad. Do Ramzovej droga dalej wiła się w górę, później niewiele lepiej ( wjazdy i zjazdy ). Po 20 dotarliśmy do celu. Noclegi kosztowały nas 300 koron + 15 koron opłaty środowiskowej. Wydawało się , że drogo, ale w cenie było śniadanie , gdzie można się było do syta najeść i zrobić kanapki na dalszą podróż.