Po raz 29. Klub PTTK im. Wł. Huzy zorganizował rajd „gwiaździsty” – tym razem z metą w barze w Bargłówce, niedaleko Rud. Jego celem było spotkanie rowerzystów ze Śląska.
IV dzień
Rano zadowoleni i wyspani postanowiliśmy wracać rowerami do domu bez wspomagania przez Polskie Koleje Państwowe. Grupa samochodowa straciła jednego uczestnika, gdyż Pan Tadeusz tak polubił nasze towarzystwo, że nie dał się „zapakować” do auta i postanowił wracać z nami.
III dzień
Trzeci dzień miał być trochę luźniejszy, bo nie musieliśmy się teoretycznie już nigdzie śpieszyć, bo z Piotrem byliśmy umówieni na 9.30. Ale mój pech przeszedł na Euzebiusza i z samego rana zmieniał opony w swoim rowerku, ale, że dość wcześnie wykrył defekt to zdążył przed odjazdem.
II dzień
Ranek powitał nas pięknym słoneczkiem, szybko się pozbieraliśmy, Sławek zdążył jeszcze przed wyjazdem zmienić dętkę w swoim rowerku /mój pech poszedł dalej/ i pojechaliśmy w stronę Kalet na spotkanie z Piotrem i Ewą z bytomskiej Cateny, którzy mieli być dzisiaj naszymi przewodnikami.
I dzień
W tym roku zamiast w czeskich górach postanowiliśmy spędzić weekend majowy na Śląsku. Piotr i Ewa z bytomskiej Cateny pomogli nam to zorganizować, zaplanowali trasę i atrakcje, a także byli naszymi przewodnikami przez trzy dni.
Zgodnie z nowym klubowym zwyczajem wszyscy chętni do jazdy rajdersi spotkali się na zbiórce o godzinie 9-tej. Po krótkiej wymianie zdań, co do tras obu grup, ruszyliśmy razem przez wyspę Bolko i Wójtową Wieś w stronę Chmielowic i tu doszło do podziału.
Niedziela 15 maja: zbiórka o 9,00 o 9,15 start 2 grup: lubiący szybszą jazdę pogonili w kierunku Łambinowic, grupa 8-osobowa spokojniejszym tempem skierowała się w stronę Lipna.
Oczywiście sezonu rowerowego, bo sezon wycieczkowy rozpoczął się już chyba na majówce z pierwszymi podmuchami ciepła. Wstałem skoro świt i wygodnymi pociągami dojechałem do Milicza. W pociągu z Wrocławia było chyba ze 20 rowerów do Milicza i jeszcze dalej.
Jak już Sławek wspomniał w swojej relacji, od tej niedzieli doszło do podziału rajdersów na dwie grupy, /tak jak dawniej bywało/, ku zadowoleniu wszystkich zainteresowanych.
Po dwuletniej przerwie z uwagi na pandemię (oficjalnie, bo pielgrzymki spontaniczne w czasie pandemii były) Radio Doxa wspólnie ze sponsorami zorganizowało Pielgrzymkę dla rowerzystów. Tradycyjnie, jak co roku, nasz klub poprowadził na trasę 31 osobową grupę.
Odwiedza nas 510 gości oraz 0 użytkowników.