Prezentujemy kolejne dzieło naszego klubowego konstruktora - Bruna. Takiego roweru w Opolu juz dawno nie było, chyba przed wojną, ale nie wiadomo czy drugą, czy pierwszą światową. Rower wzbudza żywe zainteresowanie przypadkowych widzów. Może będzie to atrakcja Opola? Będziemy go promować, a może go ktoś kupi i Bruno zbuduje kolejny i następne, i będzie w naszym Klubie sekcja bicyklów. To już byłaby sensacja, co najmniej ogólnopolska. Rower jest zbudowany bardzo solidnie - to zresztą typowa cecha konstrukcji Bruna. Jest nowoczesny pod względem technicznym, a jednocześnie zachowany jest styl i cechy pierwowzoru - bicykla z ok. 1870 roku, który posiadał już szprychy wynalezione rok wcześniej przez Starleya i Huntera. Przednie koło jest skrętne i ma średnicę ponad metr, a tylnie o średnicy 16" ma ogumienie pneumatyczne. Przednie koło ma oponę, ale nie pneumatyczną. Zaletą roweru jest także jego umiarkowana wysokość, co pozwala wsiadać na niego wprost z ziemi. Rower pozwala jechać komfortowo z szybkością do ok. 15 km/godz. Więcej zdjęć Bruna na bicyklu prezentujemy w galerii rowerów poziomych.
Po artykule w lokalnej prasie bicyklem i jego konstruktorem zainteresowała się telewizja i zarejestrowała Bruna na bicyklu w poniedziałek 11 listopada po południu, a już o 17-tej w Teleexpressie TVP była krótka wstawka. Zachęcamy do oglądania tej relacji, a także wersji rozszerzonej w Kurierze Opolskim, też z 11 listopada. Jeden oryginalny rower, a już wie o tym spora część telewidzów w Polsce. Bruno przełamał stereotyp, że bicykl to muzealny eksponat do oglądania - taka techniczna ciekawostka "prehistoryczna". Na jego bicyklu się jeździ. Bruno przejechał całą trase Rajdu Niepodległości po Opolu, pojeździł jeszcze po mieście i wrócił do domu - w sumie ok. 30 km.