Ale dzisiaj pięknie było!
Rano trawki, drzewa lekko oszronione wyglądały ślicznie!
Dużo się działo ostatnio i dużo się dzieje.
A jak twierdził Grek Zorba im więcej człowiek przeżywa tym ma mniej czasu by to opisać. To trochę tak jak ze specjalizacją - specjalista to człowiek który wie maksymalnie dużo o jak najwęższej dziedzinie wiedzy. Szczytem specjalizacji jest wiedzieć wszystko o niczym :)
Nie mam zamiaru się wymądrzać,bardziej bym chciał nawiązać dyskusję co można zmienić, poprawić na drugi rok, a co nam wyszło bardzo dobrze.
1) Zbiórka była o 9,30 a wyjazd o 10,00- dotarliśmy na Górę między 13,10 (grupa początkowa) a 13,30 (ci co łatali dętki, albo pod górę wchodzili. Niby wszystko planowo, ale miałem wrażenie, że jedziemy pod presją czasu. Trzeba było zrezygnować z
Weekend minął nam pod znakiem "Rajdu im. Joachima Halupczoka" połączonego z festynem w Niwkach.
Z powodu straszącej pogody festyn dominował nad rajdem. Przelotne deszcze sprawiały, że niewielu rwało się na trasę,
Zima , mówią niektórzy, to nie czas na rowery. Są jednak uparciuchy, które jeżdżą dopóki warunki pozwalają. Zachęcamy wszystkich na zimowe wycieczki o 9 rano w niedzielę. Natomiast jeśli ktoś miałby ochotę pojeździć na nartach to proszę o kontakt . Zapraszam na cotygodniowe sobotnie wyjazdy w Jeseniky.
Niedziela 13 XII
28 lat temu też była niedziela, też było zimno (ale bardziej)
Tego ranka nie było teleranka, a u drzwi stała "Załoga Dżi" i "Miś Colabor" (przyp. red. kolaborant lub miś Colargol).
Niedziela 06 grudnia 2009 jak co tydzień znowu pora na spotkanie by wyruszyć na rowerową wyprawę.
Rześki poranek i prognoza zapowiadająca lekki opad wilgoci z nie przestraszył jednak stałych twardzieli pragnących przetrzeć nowe i odnowić stare szlaki rowerowe Opolszczyzny.
Kto powiedział, że w Opolu nic się nie dzieje?
Dzieje się - byle tylko mieć chęć się ruszyć!
"RAJDER" - klub rowerowy nie zapada w sen zimowy.
Niedzielny poranek 22 listopada,
Siódma piętnaście pobudka, mycie, herbatka na stół, herbatka do termosu, śniadanko na stół, śniadanko do sakwy, myk, myk i już 8:40, więc rower pod pachę i w drogę na plac.
Odwiedza nas 1400 gości oraz 0 użytkowników.