Jacek, nie wiem czy to będzie dobry pomysł z rezerwacją miejsc. Z rozmowy z drugim Jackiem i Januszem doszliśmy do wniosku, że lepiej będzie jechać wyznaczoną trasą ale bez rezerwacji.
1. Z moich i informacji od innych, którzy jeździli nad morze to można znaleźć dobre miejsca za nieduże pieniądze noclegi. Jak pamiętam z jazdy samochodem w jedną stronę (mając już nocleg) ok. 70km, to po drodze w każdej miejscowości były wolne pokoje. Przy okazji Sławek z Ostrowa coś mi wspominał, że Jego żona będzie jechać do punktu etapowego i można to wykorzystać (o ile się zgodzi) na wynajęcie pokoi co by nam przyśpieszyło ze znalezieniem noclegu.
2. Będzie trudno teraz zarezerwować pokoje w tygodniu a tym bardziej w weekend na jedną noc. Właściciele wolą klienta z rodziną (śr. 4 osoby) na min. tydzień.
3. Tam gdzie wolne pokoje są, to każdy właściciel takich klientów jak my na jedną noc do tych pokoi z chęcią przyjmie. (wieczorem przyjechali, rano wyjadą i dalej będą wolne).
4. W razie fatalnej pogody w danym dniu zawsze można przedłużyć na jeden dzień dłużej pobyt (i innych dziwnych przypadków).
5. Też może coś ciekawego wypaść po drodze i zjechać z trasy to w przypadku rezerwacji będzie trzeba pędzić na złamanie karku a przecież nie chodzi o to.
6. Sądzę,że na tą wyprawę 8-mio dniową może 9-cio decydują się ludzie, którzy nie są niedzielnymi rowerzystami i lubią przygody a nie ciepłą kołderkę.
To ma być przygoda wakacyjna.
Od nas ma jechać:
Ewa, Jasek C., Jacek St., Janusz, dwa Cześki, Kazik. = 7 osób